Miesięcznie robię od kilku do kilkunastu tysięcy kilometrów samochodem. Czasami więcej niż kierowcy zawodowi. Dlatego postanowiłem przedstawić kilka moich trików, które pomagają mi przetrwać tę podróż, czasami łatwą i przyjemną, a czasami męczącą i trudną. Aktualnie loty dopiero zaczynają być wznawiane, ale wielu z nas wybiera się lub planuje wakacje właśnie samochodem.
Pogoda
Na to niestety nie mamy wpływu, ale warto wiedzieć jaki wpływ ma ona na nas. Gdy jedziemy w długą trasę możemy ruszać w ulewie lub śnieżycy, a kończyć w upale i ze słońcem. Zarówno jedno jak i drugie nie jest dobre dla nas. Największe zmęczenie odczujemy tuż przed ulewą. Ciśnienie powietrza jest niższe, a my stajemy się bardziej zmęczeni. Gdy zacznie padać zazwyczaj jesteśmy bardziej ożywieni. Natomiast długotrwałe opady deszczu też nie są dla nas dobre, ponieważ musimy się bardziej skupić na drodze, przez co po kilku godzinach jesteśmy bardzo wymęczeni. Jeśli mamy możliwość wyboru dnia lub chociaż godziny w której będziemy ruszać w trasę, warto zrobić to w godzinach porannych, lecz nie za późno i nie za wcześnie oraz w pogodzie, która najlepiej sprzyja naszemu samopoczuciu.
Muzyka
Dostosuj różnorodną muzykę, taką jak lubisz, ale może warto pomyśleć tez nad taką, której nie znosisz. Może warto posłuchać disco polo albo jakiegoś rockowego kawałka dla odmiany? Ja za kierownicą zawsze zmieniam gatunki, czasami słucham podcastu, a zaraz potem energicznych piosenek. Wszystko po to aby się nie zanudzić. Słuchając jednego zespołu ciągle przez 10 godzin, nawet jakby był to nasz ulubiony, prędzej czy później złapie nas zmęczenie.
Tereny/ trasa
Jeśli masz możliwość i czas to wybierz takie widoki na trasie, które Cię interesują, nawet jeśli byłoby do pokonania więcej kilometrów. Ja na przykład bardzo lubię góry i lasy, więc jeśli wiem, że gdzieś w okolicy są fajnie zadrzewione drogi lub trasy prowadzące przez pasmo górskie, staram się jechać tamtędy. Czasami nie mam możliwości wyboru i jadę autostradą, ale wtedy pamiętam o regularnych przerwach, o czym mowa w kolejnych punktach.
Rób je regularnie, tak często jak tylko czujesz zmęczenie. Czasami zdarza mi się robić przystanek nawet co godzinę. Niedługi, wystarczy wyjść z auta, rozprostować nogi i można znowu jechać dalej. Jeśli jednak po takiej przerwie dalej jest odczuwalne zmęczenie, nie mam wyboru, robię drzemkę w aucie. Czasami wystarczy 10-15 minut a od razu można poczuć się lepiej. Jeśli jednak i to nie wystarczy, to nie warto ryzykować, znajdź tani hotel i prześpij się. Czasem te 30 czy 50 zł może uratować Twoje życie, które myślę, że jest o wiele więcej warte niż jedna noc w hotelu 😊
Ja robię regularnie. Czasem planuję trasę tak, że nawet jak nie będę zmęczony to mogę zrobić sobie 15 minutową drzemkę. Może nam się wydawać, że jesteśmy wypoczęci, ale nasz organizm odmówi posłuszeństwa w najmniej oczekiwanym momencie. Warto zapobiec temu i stosować, krótkie drzemki. Nawet jeśli nie zdążymy zasnąć, to chociaż damy odpocząć naszym oczom i mózgowi.
Wiadomo, że kawa jest najlepszym przyjacielem w trasie. Warto więc zaopatrzyć się w termos lub kubek z ciepłą kawą ze stacji. Jednak pamiętaj że kawa nie zastąpi nieprzespanej nocy, a picie jej w dużych ilościach nie jest zdrowe dla naszego organizmu. Oprócz kawy polecam pić zwykłą wodę, raczej unikam napojów gazowanych, które mogą powodować ból brzucha.
- Nie rób tras dłuższych niż 1000km w ciągu jednego dnia
- Znajdź wygodną pozycję za kierownicą
- Rób przerwy co 3 godziny lub częściej
- Zabierz w trasę okulary przeciwsłoneczne
- Umyj przednią szybę przed podróżą
- Sprawdź płyny i światła w samochodzie
- Wyśpij się przed trasą
- Załóż wygodne buty
- Spakuj małe przekąski np. orzeszki lub kabanosy.