Ejlat to niewielki kurort na południu Izraela położony nad Morzem Czerwonym. Niewątpliwą zaletą tego miejsca jest wysoka temperatura powietrza przez większą część roku. Przykładowo w styczniu utrzymywała się ona w okolicach 25 stopni – idealnie do kąpieli w ciepłym morzu. Jest to świetne miejsce, by uciec od zimy i wyskoczyć na chwilę do “ciepłych krajów”.
Dotarcie na miejsce
Ejlat od Polski dzieli prawie 3000 kilometrów, dlatego na miejsce najlepiej dotrzeć samolotem. Na tej trasie najkorzystniej oczywiście wychodzącą tanie linie lotnicze – Wizzair latający z lotniska Chopina w Warszawie oraz Ryanair oferujący trasy z Krakowa i Modlina.
Ejlat obsługiwany jest przez port lotniczy Ramon, który znajduje się na środku pustyni i jest oddalony od miasta o 30 kilometrów. Do centrum bardzo wygodnie można dostać się autobusem. Linia numer 30 kursuje w kierunku dworca autobusowego, natomiast 50 wzdłuż morza w stronę Taby. Autobusy są dobrze zgrane z godzinami przylotów, a godziny ich odjazdów wyświetlają się na ekranie. Bilety można kupić w hali przylotów – dostępne są automaty oraz zwyczajna kasa biletowa. Koszt biletu – 4.20 NIS czyli około 5 zł. Polecamy płatność Revolutem, ale należy pamiętać by włączyć płatność paskami magnetycznymi – płatności zbliżeniowe to w Izraelu rzadkość.
Atrakcje
Rezerwat rafy koralowej
Jedną z wizytówek Ejlatu jest właśnie rafa koralowa – najbardziej wysunięta na północ na świecie, a do tego znajduje się tak blisko brzegu, że koło niej mogą pływać dzieci.
Wzdłuż niej pływają statki ze szklanym dnem, które pozwala z bliska zobaczyć co dzieje się na dnie. Rejs trwa około dwóch godzin, podczas których przepływa się przez port w Eilacie, następnie zmierza się w kierunku rafy, gdzie statek zatrzymuje się na 15 minut, a następnie wraca zahaczając o rezerwat delfinów.
Rafę można zobaczyć też z podwodnego obserwatorium. Schodzi się po stromych metalowych schodach do czegoś w rodzaju akwarium, gdzie za szybą pływają rybki.
Nurkowanie i snorkeling
Rafa koralowa to świetne miejsce na pływanie oraz nurkowanie. Pod wodą zobaczyć można sporo gatunków ryb, a ona sama z bliska naprawdę robi wrażenie.
Snorkeling to po prostu nurkowanie z rurką. Unosimy się wtedy na powierzchni wody z zanurzoną twarzą i obserwujemy co się dzieje pod nami. Potrzebujemy tylko maskę, rurkę, płetwy i minimalne umiejętności pływackie. Takie zestawy możemy niedrogo wypożyczyć w wielu miejscach na plaży.
My natomiast zdecydowaliśmy się na nurkowanie z butlą. Z racji zerowego doświadczenia wybraliśmy “nurkowanie dla początkujących”. Zaczęliśmy od szkolenia z podstaw, następnie ubraliśmy się w kombinezony, dostaliśmy butlę i już byliśmy w wodzie. Każdemu z nas przydzielono instruktora, który pomagał nam w nawigacji oraz pływaniu. Nie sądziliśmy, że uda nam się zobaczyć rafę z tak bliska, była dosłownie na wyciągnięcie ręki, a dookoła nas pływały setki kolorowych rybek. Całość trwała dwie godziny i kosztowała 200 NIS, czyli około 215 złotych, ale naprawdę warto, bo była to jedna z najlepszych atrakcji w Eilacie.
Dolphin Reef
Rafa delfinów to morski park stworzony na Morzu Czerwonym, gdzie można popływać lub ponurkować z tymi zwierzętami. Co odróżnia go od innych to fakt, że delfiny są tutaj na wolności. Park nie jest ogrodzony, dlatego w każdym momencie zwierzęta mogąodpłynąć w głąb morza. Nie są też zmuszane do interakcji z turystami – jak nie chcą to nie podpływają.
Dla tych chcących tylko zobaczyć delfiny dostępne są specjalne platformy na morzu po których można spacerować. Koszt wstępu do 69NIS (75 zł), ale pływanie i nurkowanie są dodatkowo płatne.
Czerwony Kanion
Czerwony Kanion to naturalny kanion wyrzeźbiony przez wodę w piaskowcu. By do niego dotrzeć najpierw czeka nas kilkunastominutowy spacer po pustyni, a gdy już dotrzemy na miejsce musimy zejść po kamieniach na samo jego dno, gdzie rozpoczyna się szklak, który prowadzi aż do wyjścia z kanionu. Warto zabrać odpowiednie buty, bo droga miejscami prowadzi po uchwytach w ścianie i drabinach. Gdy kanion się skończy możemy wrócić, tym razem górą lub iść dalej na pustynię. My wybraliśmy tę drugą opcję i nie żałujemy. W czasie półtoragodzinnego spaceru po górach udało nam się trochę powspinać po skałach i zobaczyliśmy rodzinę góralków skalnych wygrzewających się na słońcu.
Do kanionu można dotrzeć autobusem, ale nikt nie wie o której godzinie on odjeżdża, a rozkład nie pomaga. Tyczy się to również powrotu – razem ze sporą grupą turystów czekaliśmy ponad godzinę aż jakiś podjedzie. Dlatego jeżeli macie taką możliwość, warto przyjechać autem albo stopem 😉
Timna Park
Jest to ogromny pustynny park o powierzchni 60 km2 pełen zadziwiających formacji skalnych, starych kopalni miedzi, czy starożytnych malunków na ścianach. Można go zwiedzać pieszo, rowerem czy też autem, co jest najsensowniejszą opcją z racji mnogości atrakcji tu dostępnych.
Samo wejście do parku kosztuje 49 NIS, czyli 52 złote i pozwala na wizytę w parku dwukrotnie, a po zakupie biletu przechodzimy szkolenie z tego jak się po nim poruszać oraz oglądamy krótki film przedstawiający jego historię. Do większości atrakcji możemy dojechać samochodem, a następnie kawałek musimy podejść pieszo. Dostępne są również piesze szlaki turystyczne – szczególnie polecamy zieloną trasę, czyli dwugodzinny spacer połączony z prostą wspinaczką oraz wejściem do kopalni miedzi.
Poruszanie się
W Ejlacie świetnie działa komunikacja miejska, więc jeżeli musimy dostać się w bardziej oddalone miejsce, to śmiało możemy z niej skorzystać. Bilety można nabyć u kierowcy, ale warto mieć odliczoną kwotę, a w niektórych autobusach za bilet można zapłacić kartą.
Należy jednak pamiętać, że rozkład jazdy to tylko sugestia dla kierowców – autobusy potrafią bardzo się spóźniać, albo nie przyjechać wcale. Również ekrany dostępne na przystankach potrafią kłamać w kwestii godziny przyjazdu autobusu.
Szabat
Będąc w Izraelu szczególnie uwagę należy zwrócić na szabat. Zaczyna się on o zmierzchu w piątek, a kończy wraz ze zmierzchem w sobotę. Życie wtedy znaczenie zwalnia – większość sklepów i restauracji jest zamknięta, komunikacja miejska kursuje w bardzo ograniczonym stopniu, nawet ruch na ulicach jest mniejszy. W bardziej religijnych miejscach, gdzie przestrzeganie szabatu jest obowiązkowe, zabronione jest na przykład kierowanie samochodu.
Nie znaczy to jednak, że w szabat umrzemy z głodu, ani nigdzie nie dojedziemy. Autobusy na lotnisko jeżdżą regularnie, a otwarte są na przykład McDonaldy i niektóre mniejsze restauracje czy sklepiki.